czwartek, 1 listopada 2012

Pożegnalny list.

Jak,co roku spotkanie przy grobach.
Ludzie bliscy i obcy krzątają się,
stroją miejsca spoczynku swych bliskich.
Płomień świeczki dla tych co odeszli,
tam gdzie ziemskie problemy nie mają znaczenia.
1 listopada,taki to dla mnie czas wewnętrznych przemyśleń.
Stojąc przy grobie skłaniam głowę nisko,
dziękując Ci Mamo za wszystko...
Za całą Twą miłość  i mądrość matczyną.
Za to, że zawsze we mnie wierzyłaś  i wspierałaś w każdej chwili mojego życia.
I proszę  Cię Panie Boże,  opiekuj się nią,  tam w domu Twoim,
tak jak ona opiekowała się  nami,
i bądź dla niej cierpliwy,tak jak  ona cierpliwa była,
i sprawiedliwy bądź w sądach, tak jak ona sprawiedliwa w swoich sądach była,
i wybacz błędy, tak jak ona potrafiła wszystkim wybaczać.
I płaszczem ochronnym swojej miłości ją otul, tak jak ona swym płaszczem miłości nas otulała.
Nic więcej nie mówię. O nic więcej nie proszę.
Ty przecież wiesz o niej wszystko, mieszkałeś przecież w jej sercu od zawsze.
Dziękuję Ci za mamę.


Gabriel Garcia Marquez, rozesłał pożegnalny list, do swoich przyjaciół,
chciał aby był on rozpowszechniany w Internecie. 
 "Gdyby Bóg zapomniał przez chwilę, że jestem marionetką i podarował mi
odrobinę życia, wykorzystałbym ten czas najlepiej, jak potrafię.

Prawdopodobnie nie powiedziałbym wszystkiego, o czym myślę, ale na pewno przemyślałbym wszystko, co powiedziałem.

Oceniałbym rzeczy nie ze względu na ich wartość, ale na ich znaczenie.

Spałbym mało, śniłbym więcej, wiem, że w każdej minucie z zamkniętymi
oczami tracimy 60 sekund światła. Szedłbym, kiedy inni się zatrzymują,
budziłbym się, kiedy inni śpią. Gdyby Bóg podarował mi odrobinę życia,
ubrałbym się prosto, rzuciłbym się ku słońcu, odkrywając nie tylko me
ciało, ale moją duszę.

Przekonywałbym ludzi, jak bardzo są w błędzie myśląc, że nie warto się zakochać na starość. Nie wiedzą, bowiem, że starzeją się właśnie, dlatego, iż unikają miłości!

Dziecku przyprawiłbym skrzydła, ale zabrałbym mu je, gdy tylko nauczy się latać samodzielnie.

Osobom w podeszłym wieku powiedziałbym, że śmierć nie przychodzi wraz ze starością, lecz z zapomnieniem (opuszczeniem).

Tylu rzeczy nauczyłem się od was, ludzi... Nauczyłem się, że wszyscy chcą żyć na wierzchołku góry, zapominając, że prawdziwe szczęście kryje się w samym sposobie wspinania się na górę.

Nauczyłem się, że kiedy nowo narodzone dziecko chwyta swoją maleńką dłonią po raz pierwszy palec swego ojca, trzyma się go już zawsze.

Nauczyłem się, że człowiek ma prawo patrzeć na drugiego z góry tylko wówczas, kiedy chce mu pomóc, aby się podniósł.

Jest tyle rzeczy, których mogłem się od was nauczyć, ale w rzeczywistości
na niewiele się one przydadzą, gdyż, kiedy mnie włożą do trumny, nie będę już żył.

Mów zawsze, co czujesz, i czyń, co myślisz.

Gdybym wiedział, że dzisiaj po raz ostatni zobaczę cię śpiącego, objąłbym
cię mocno i modliłbym się do Pana, by pozwolił mi być twoim aniołem stróżem.

Jutro nie jest zagwarantowane nikomu, ani młodemu, ani staremu. Być może, że dzisiaj patrzysz po raz ostatni na tych, których kochasz. Dlatego nie zwlekaj, uczyń to dzisiaj, bo jeśli się okaże, że nie doczekasz jutra, będziesz żałował dnia, w którym zabrakło ci czasu na jeden uśmiech, na jeden pocałunek, że byłeś zbyt zajęty, by przekazać im ostatnie życzenie.

Bądź zawsze blisko tych, których kochasz, mów im głośno, jak bardzo ich potrzebujesz, jak ich kochasz i bądź dla nich dobry, miej czas, aby im powiedzieć "jak mi przykro", "przepraszam", "proszę", "dziękuję" i wszystkie inne słowa miłości, jakie tylko znasz.

Nikt cię nie będzie pamiętał za twoje myśli sekretne. Proś więc Pana o siłę i mądrość, abyś mógł je wyrazić. Okaż swym przyjaciołom i bliskim, jak bardzo są ci potrzebni.

 -----------------------------------------------------------------------------
 Powiedz te słowa komu zechcesz. 
Teraz jest czas. Abyś nie musiał mówić i czuć tego nad grobem bliskich.

Ja, myślę o tym jaka jestem,jacy jesteśmy i dlaczego najczęściej zrobiłabym wiele, wtedy, gdy jest już na to za późno. 
Pojechała/bym, zrobiła/bym, przytuliła/bym, odwiedziła/bym..bym, bym, bym. 
Jeśli nie zrobisz tego dzisiaj, jutro będzie takie samo jak wczoraj.
Mamy tendencje do robienia czegoś /kiedyś..... pojechała/bym, zrobiła/bym, przytuliła/bym, przeprosiła/bym, powiedział/bym, bym, bym, bym, ale czas płynie i trzeba to po prostu robić. Właśnie teraz ,uświadomiłam sobie, że zrobiła/bym to wszystko. Pojechała/bym, odwiedziła/bym.....

1 komentarz :