poniedziałek, 26 listopada 2012

Nobliści...Doris Lessing, "Lato przed zmierzchem"



Doris Lessing, "Lato przed zmierzchem"
Do przeczytania tej pozycji zachęciła mnie rozmowa pani bibliotekarki z czytelniczką.Poprosiłam przesympatyczną panią z Biblioteki Miejskiej (dzięki ci boziu za bibliotekę) o nowości... Wypożyczone, niestety...
Proszę więc o polecenie dobrej książki...- Może zaproponuję książkę Doris Lessing, jest "Lato przed zmierzchem"... trudno się ją czyta, brak dialogów...hmmm myślę sobie bez dialogów?
Ale czytelniczka mówi, nieee, proszę się nie zniechęcać. 
Wspaniała książka i wspaniała autorka...dalej o rozmowie nie piszę, 
ważne że, tak oto trafiła do mnie książka noblistka...hihihi.

Oczywiście, jak każdy (tak mi się zdaje) zaczęłam książkę od tego co jest na końcu książki...czyli notki.

  ...Czy kobieta - matka potrafi przemienić się w kobietę - kochankę? Czy kobieta, która wychowała czworo dzieci, potrafi jeszcze żyć własnym życiem? Czy kobieta po czterdziestce ma w sobie dość odwagi, by zdrapać pieczołowicie pielęgnowaną maskę? Kate Brown zgadza się współpracować jako tłumacz na ważnej konferencji. Jest lato; mąż, córka i synowie porozjeżdżali się w różne strony świata. Kate nawet nie przypuszcza, że będzie to najważniejsze lato w jej życiu...
Myślę sobie, no coś te pytania tak kole mojej daty.,na czasie czyli. 
Powieść dobrze się zapowiada.No cóż...ponieważ zasadniczą treścią tej książki jest myślenie, miałam o czym, nad czym rozmyślać razem z bohaterką.Nie doszukałam się akcji wartkiej jak rzeka,za to doczekałam się rzeki myśli/przemyśleń.
 
Bohaterka książki to Kate Brown. Kobieta po czterdziestce, żona, matka czworga dorosłych dzieci. To kobieta która dla dzieci, męża, rodziny gotowa jest do największych poświęceń. Zbieg zdarzeń, niespodziewanie zmienia jej poukładane,dopięte na ostatni guzik życie.Właśnie te niespodziewane zbiegi zdarzeń prowadzą ją do podjęcia pracy jako tłumaczka międzynarodowych konferencji.Dzięki temu zajęciu kobieta po raz pierwszy ma szansę sprawdzić swoje zdolności organizacyjne na polu zawodowym,nie jak do tej pory rodzinnym/domowym.Praca daje możliwości podróżowania po świecie, przez co odnajduje się w zupełnie odmiennej dla siebie rzeczywistości.Powieść przedstawia los kobiety, która na nowo uczy się siebie, uczy się życia, stawia pierwsze kroki, bada i odnajduje się w sytuacjach i terenach, które dotąd nie były jej znane. To losy kobiety, która po latach bycia w schematach, pozach, nieuświadomionych "maskach",postanawia poprzez poznawanie tego co dla niej nowe, wyjść z cienia własnego życia i wyobrażenia o nim. Mierzy się ze swoimi nieuświadomymi ograniczeniami.
Historie Kate,są podzielone na pięć etapów.                                                                 
W domu - "Żywność dla Świata"- Urlop - Hotel - Mieszkanie u Mauereen.              
Nie opiszę tu ,czy też nie streszczę całej książki,napiszę tylko,że książka przypadła mi do gustu. Nie było tu dialogów, to fakt. Ale były dialogi te wewnętrzne bohaterki, również i moje czytelniczki/kobiety.Dla mnie bardzo czytelne.              
 Doświadczanie Kate Brown odbywa się przede wszystkim przez konfrontację.To konfrontacja z życiem tym na zewnątrz,ale też tym wewnątrz. Wszystkie wyzwania,wyzwalają w niej to, co tkwiło gdzieś głęboko.Są zapalnikiem do głębokich przemyśleń do wyjścia na przeciw samej siebie.
Jak dla mnie książka napisana prostym językiem, jednak kunsztowną techniką, a sama treść pozwala razem z bohaterką,przedzierać się po zakamarkach własnego życia.
 Myślę,że z chęcią wypożyczę inne książki tej pisarki.

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz