czwartek, 11 kwietnia 2013

Nów księżycowy

You Tube
...przyniósł mi zmiany. I to jakie.
Jestem przeszczęśliwa.
Teraz tylko, niech nić prowadzi mnie do kłębka.
Mam, mam, mam. Jest, jest, jest w domku mój... wymarzony Tomik "Drogowskaz".
Jest i pachnie farbą i spełnionymi marzeniami.
Teraz, to już maszyna ruszy i wierzę w to głęboko. A co tam ruszy, już ruszyła.
                      
 Nadejszła wiekopomna chwila.
                                                                    Tadam !

I do tego wszystkiego, napisałam pierwszą dedykację :) cudnej, wrażliwej i wspaniałej istotce.
 Ale przeżycie.

A i oblewanie było, a jakże :)
Bo jak tu  nie uczcić tak wielkiego momentu,
kiedy spełnia się marzenie.
Wielkie marzenie i droga którą to marzenie przebyło.Jedno powiedzieć mogę na pewno.
Warto marzyć.
I na ten moment, na to świętowanie, czekała przepyszna nalewka, roczek bidula czekała i doczekała ;)
Przyleciała ze mną ze Szwecji. Prezent od przyjaciela. Dziękuję Aguś.
Szczególny prezent, od szczególnej osoby,
to i na szczególną okazję czekał.

I jak już wyżej wspomniałam.
Teraz tylko, niech nić, prowadzi mnie do kłębka. 
Howgh!




2 komentarze :