czyli ciąg dalszy hura, jak ja lubię nagrody.
Anioły od zawsze towarzyszą Oldze, bohaterce powieści "Anielski kokon" Karoliny Wilczyńskiej
Zbiera je, kolekcjonuje, "krążą" w jej życiu na co dzień.
Pewnego dnia, w swoim jak jej się do tej pory wydawało spokojnym, poukładanym życiu, otrzymuje maila -
"ZOSTAŁAŚ WYBRANA, BY STAĆ SIĘ ANIOŁEM”.
Od tej chwili, życie dziewczyny zmienia się diametralnie.
Zmienia się to co wewnątrz i na zewnątrz.
Jej, całe trzydziestoletnie życie. Dziewczyna nie rozumie tych niespodziewanych zmian
i tego co się z nią i jej życiem dzieje....
Właśnie zakończyłam lekturę książki Karoliny Wilczyńskiej "Anielski kokon".
To pierwsza książka autorki, którą przeczytałam.
hmmm...
to może na początek napiszę pierwsze myśli, które przebiegały mi po
głowie, po przeczytaniu książki. Pomyślałam, że taką książkę, mogła
napisać tylko urodzeniowa "11".
Tak, taką wrażliwość posiadają osoby z
tą wibracją.
Właściwie, jeszcze rozmyślam o tej książce. W jakiś sposób jest mi bardzo znajoma...bliska...
"Anielski
kokon", to lektura, którą podczas czytania musiałam odkładać na
chwilkę, aby mieć moment, na wewnętrzne przemyślenia. Tak, bo przy tej
lekturze, zanurzamy się w swoje wnętrze. Nie jest to książka, którą
czyta się dla "rozrywki", ale jest lekturą, która prowokuje do
zatrzymania i retrospekcji, zajrzenia w głąb.W nasze najgłębsze warstwy bycia, jestestwa.W każdej postaci, która przedstawiona jest na
kartach książki, odnalazłam motywy, dotyczące naszych osobowości,
skłaniające mnie, czytelniczkę do głębszego przemyślenia.W książce wraz z bohaterką przemierzamy drogę, która prowadzi do wewnętrznego wyzwolenia. Wyzwolenia od ról, masek jakie w życiu przychodzi grać bohaterom, ale i nam.
Każda z
tych osób spełnia bowiem określoną rolę, która nas czytelników, powinna
naprowadzić na obserwację siebie i świata nas otaczającego z innej
perspektywy/spojrzenia, niż ten konsumpcyjny,
który jest płytki. Nic nie znaczący.
Dla
mnie "Anielski kokon" jest, śmiało mogę przyznać formą "studium
psychologicznego". O nas ludziach w rolach matek, córek, sąsiadów, pracodawców, pracowników, partnerów, przyjaciół i o naszych w tych rolach ułomnościach. I z całą pewnością, jest powieścią
wielowarstwową która, uczy pokory, uwrażliwia, wyczula na problemy
naszych czasów, również tych społecznych.
Jeśli oczekujesz od tej książki lektury lekkiej, łatwej i przyjemnej, to odstąp od zamiaru jej przeczytania.
Owszem,
autorka w sposób absolutnie kunsztowny posługuje się lekkim piórem, ale
tematy tu poruszane, nie są już lekkie, łatwe. Ale ;zmuszają; do
przemyśleń i szerszego spojrzenia na życie. Na to co w nim jest ważnego,
najważniejszego. Ja, po lekturze tej książki zadałam sobie pytanie
..."w co ubrana jest moja dusza", w jakie "stroje ją przyodziewam"...
I Ciebie czytelniku odsyłam do tej wspaniałej książki, abyś mógł po jej lekturze zadać sobie pytanie
.... w co ubieram swoją duszę...?
I aż korci mnie, aby wstawić tu fragment wiersza z mojego tomiku "DROGOWSKAZ",
o drodze duszy, która....prosta jest, poklasków jej nie trzeba....
Ale przecież nie o tym, ten wpis...(choć nie ukrywam, że Tomik, polecam).
Reasumując.
„Anielski kokon” to powieść o wyborach pomiędzy dobrem a złem. To podróż po wyborach co jest normalnością, co nie. To powieść o cienkiej linii, granicy, która może dzielić każdego z nas,
od szaleństwa. To powieść wielowarstwowa, którą polecam wszystkim
wrażliwym i ambitnym czytelnikom, którzy potrafią być takimi jakimi są,
bez masek, ale z świadomością bycia CZŁOWIEKIEM.
Autorka wpadła na wspaniały pomysł i wypuściła w świat ...
Od jednej z Czytelniczek otrzymałam piękne zdjęcie „Anielskiego kokonu” w
anielskim otoczeniu.
I… wpadłam na pewien pomysł. Chciałabym, żeby moja
powieść „zwiedziła” wiele anielskich miejsc, więc postanowiłam uwolnić jeden egzemplarz. Od dziś „Anielski kokon” rusza w Polskę, a może nawet w świat!
Tak, Ty także możesz poznać losy Olgi i to prawie za darmo. Dlaczego:
prawie? Bo kosztować Cię to będzie tyle, ile wysyłka powieści do
kolejnej osoby. Ale, ale… żeby nie było zbyt łatwo,
trzeba też spełnić
kilka warunków. Jestem pewna, że warto, bo oprócz lektury można wygrać
upominek – niespodziankę! Poniżej regulamin akcji..
I tu trzeba wejść na FB kową stronę autorki i podjąć to świetne wyzwanie i przygodę.
Ja , choć książkę otrzymałam inną, radosną drogą, fajną akcję jak najbardziej popieram,
i zdjęcie książki "Anielski kokon"
w towarzystwie Anioła zamieszczam, (a takich Ci u mnie dostatek)
A, że dostatek i na dodatek wszystkie własnoręcznie dziergane,
to i się zdecydować trudno, to i cała seria poszła hihihihi ;)
Was czytelnicy, do lektury zachęcam i przygody z anielską podróżą też.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz