Najpierw przejdę do tego radosnego hura, hura, hura. Skąd ono...
Już są.
Są i
pachną świeżutką farbą, tak jak pachną jeszcze ciepłe, bułeczki wyjęte
prosto z pieca.
Uśmiech babanowy, szerzej się nie da.
A teraz...
wręczę sobie bukiet kwiatów i złożę gratulacje...
Za cierpliwość, choć to może powinno być w następnej kolejności i powinno brzmieć...
Za cierpliwość, choć to może powinno być w następnej kolejności i powinno brzmieć...
za naukę cierpliwości, za marzenia, za wiarę w marzenia,
za upór, za odwagę, za pokonywanie trudności, za rozmowy ze sobą,
za pokonywanie lęków, za odkrywanie swojego potencjału, za każdy krok,który przybliża mnie do mojej misji, a raczej do misji mojej duszy.
za upór, za odwagę, za pokonywanie trudności, za rozmowy ze sobą,
za pokonywanie lęków, za odkrywanie swojego potencjału, za każdy krok,który przybliża mnie do mojej misji, a raczej do misji mojej duszy.
I jeśli jesteś mamą, tatą, wujem, ciocią i zechciałbyś sprawić prezent dziecku,
zapraszam do zakupu książeczki.
Można ją będzie nabyć na Dniach Brzezin 9-go czerwca(niedziela).
A jeżeli nie możesz tam być, napisz do mnie maila.
Pozdrawiam, bananowo uśmiechnięta bajkopisarka :)
Dodatkowo rozpiera mnie radość( i duma widzę też się dopycha),
że dzieci z grupy teatralnej, przygotowały występ, który jest na podstawie moich bajek.
I właśnie te bajeczki będą przedstawione na oficjalnym otwarciu
Centrum Promocji i Kultury w Brzeinach, na które to zostałam osobiście zaproszona...oraz na Dniach Brzezin
i jak tu nie być dumnym ...
Jestem z siebie dumna.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz