Już do tego przywykłam.Takim to sposobem zamiast podwójnego świecznika, wydziergałam
stroik, ala'stroik świąteczny.
I choć do świąt daleczko, już mi się ciepło na sercu zrobiło.Lubię ten świąteczny czas.
Tak sobie spędzam wieczory. Przy ulubionych zajęciach.Poniżej moje dzierganie i twórczy bałagan.
Może wybiorę się na zajęcia fotografii, bo poziom mam ,cykający ;)
To cyknęłam z prawa, z lewa.
A taki ładny był, amerykański,czyli na żywo ładniejsze to moje dziergania.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz