Niedziela i zamiast gotować rosół ;) pognało mnie i dziś na warsztaty Powertex'owe.
I było czadersko.No jak ja to luuubię .
I było czadersko.No jak ja to luuubię .
Sowa, Papuga lub Czapla - to trzy propozycje na tych zajęciach. Ja wydziergałam sowę.
Podobno wygląda na czyżby, może mianuję, a raczej nadam jej takie imię Czyżby.
Swoją drogą, ciekawe skąd i dlaczego właśnie czyżby.Ja wiem,ale pozostawię to jako słodką tajemnicę.Czyżbym, znała ją tylko ja ;)
Podczas tworzenia
Podczas tworzenia
Na gotowo, przedstawiam Sowę o imieniu Czyżby
a rozluźnienie, po warsztatach, wygląda tak...
Przesympatyczna ta sówka :)
OdpowiedzUsuńSympatyczna, to fakt,siedzi na patyczku i zerka na mnie :)
UsuńDziękuje.
No,się zastanawiam,czy to możliwe zrobić takie cudeńko.Świetne.
OdpowiedzUsuńMożliwe,możliwe,własnoręcznie dziergałam :)Dziękuję.
OdpowiedzUsuń