sobota, 1 grudnia 2012

Panna z parasolem.

1 grudzień, no to się panienka naczekała na swoją kolej. Ale jak to mówią, co sie odwlece, to nie uciece.Ponieważ nie bardzo mi idzie praca pod "presją"  to praca wykończeniowa się przedłużyła. Za to w tzw.międzyczasie dziergałam inne małe cuda. Popracowałam dziś, po wczorajszych Andrzejkach chyba wena mnie naszła. W domu osobisty Andrzejek, więc wyjścia nie było,( był czas przywyknąć hiihih)  Hucznie nie było, lania wosku nie było, ale za to wróżby z kart były.A dziś Panna z parasolem, co mierzy 130 cm jak ta lala z tej weny zaistniała.
Panna z parasolem















Ale co tam, efekt się liczy.  

Tak oto przedstawiam:
Przepiękną, smukłą, nietuzinkową, zachwycającą wdziękiem postać kobiety. Stylizowana na brąz w pięknej brązowej barwy sukni,  której w fałdkach zatrzymany został ruch. Suknia cieniowana dla wzbogacenia efektu kolorem złota.Flabany sukni w kolorze kośi słoniowej.Panna w pelerynie również w kolorze kości słoniowej z koszyczkami kwiatowymi. Całość charakteryzuje się starannym wykonaniem i ciekawą formą. Oryginalny, niepowtarzalny  wzór autorski. Cudownie nadaje się do salonu, sypialni, przedpokoju... w każdym domu. Znakomita dla tych, którzy lubią otaczać się rzeczami nieprzeciętnymi i stylowymi. Wspaniały pomysł na prezent.                                                                       






                                                     

6 komentarzy :

  1. Ewa pięknie wyszła. Sądzę, że robienie wysokich figur spodobało Ci się tak bardzo jak mi. Świetnie wyglądają w pomieszczeniu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje Aniu.Takie figury ,to wyzwanie, na pewno.I zaistnieje jeszcze nie jedna :D bo lubię te wyzwania.
      Szkoda,że zdjęć nie potrafię robić, bo te które "cykam" nie oddają tego co oddaje spotkanie oko w oko ;)

      Usuń
  2. Na prawdę przepiękna ta panna z parasolem.

    OdpowiedzUsuń
  3. Pani z parasolem jest po prostu prześliczna,gratulacje.

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję,co dzień na to cudo patrzę :)

    OdpowiedzUsuń