środa, 30 października 2013

Decupage dzień 3 i 4

Za mną następne dni z decupażową przygodą.
Spod moich rączek wyszły małe cudeńka, tak cudeńka.
Oczywiście dla mnie są to niewątpliwie nie małe, lecz wielkie cudeńka.
Bo wielka to przyjemność móc usiąść w warsztatowni i wziąć do ręki przedmioty i narzędzia i w relaksie stwarzać coś niepowtarzalnego. Dzieło własnych rąk.
Zostawić wszystkie kłopoty i te małe i te duże i po prostu być tu i teraz. Polecam.
Poniżej przedstawiam - skrzyneczkę na skarby...
 


oraz  a'la Ikonę .
Takie małe, a cieszy.


Brak komentarzy :

Prześlij komentarz